Oczywiście, książki w Londynie są wszędzie. Jednak księgarnia księgarni nierówna, niektóre są wyjątkowo tanie, inne mają oszałamiający wybór, a jeszcze inne urzekają pięknym wnętrzem. Mimo że nie mieszkam w Londynie, od lat jeżdżę tam na zakupy książkowe i odwiedziłam tam już na pewno kilkadziesiąt antykwariatów i księgarni. Postanowiłam więc skompilować listę moich ulubionych miejsc, myślę, że może się komuś przydać.
Pierwsza księgarnia, która oszołomiła mnie i przytłoczyła podczas pierwszego pobytu w Londynie i do której wracam zawsze, to, o zgrozo, sieciówka! Ale za to jaka! Sześć pięter wypełnionych książkami, wygodne kanapy w każdym dziale, ciepłe światło i spokój. Można tam spędzić cały dzień. Mowa o flagowym sklepie Waterstone’s na Picadilly.
Źródło: http://www.waterstones.com/waterstonesweb/navigate.do?pPageID=200003
Lubię chodzić tam pod koniec wyjazdu, żeby dokupić to, czego nie znalazłam gdzie indziej, albo na początku, sprawdzić, jakie tytuły są w stałej ofercie 3 książek w cenie 2, którą nasz Empik ma tylko raz w roku…
Jak się tam dostać – metrem na Picadilly Circus, wyjść na Picadilly South, do Waterstone’s jest może 100 metrów.
Z Waterstone’s można przejść się na Charing Cross Road, uliczki będącej od dziesiątków lat mekką bibliofili. Zajrzyjcie tutaj, aby zobaczyć, jak wyglądała jeszcze niedawno, teraz niestety części antykwariatów już nie ma, ale wciąż jest ich sporo. Mój ulubiony to Any Amount of Books, warto zejść do piwnicy w poszukiwaniu okazji. Jest to zresztą regułą w przypadku wszystkich antykwariatów angielskich. Słynny jest też Quinto Bookshop, w którym też kupiłam co najmniej kilka książek.
Jak się tam dostać – większość księgarni ulokowana jest między stacjami Leicester Square i Tottenham Court Road. Warto skręcić w boczną uliczkę Cecil Court, na której pełno jest tematycznych, czasami naprawdę oryginalnych księgarni.
Kolejna książkowa dzielnica to oczywiście Bloomsbury. Najpiękniejszą jej księgarnię, jedną z ładniejszych, jakie w ogóle widziałam, pokazała mi ostatnio Chihiro. Jest to Daunt Books, miejsce, o którym czytałam od lat i do którego będę teraz wracać.
Źródło: http://www.dauntbooks.co.uk/
Książki w Daunt Books ułożone są według krajów, w których zostały napisane lub których dotyczą. Przeglądanie półek jest fascynujące. Chcecie książkę z Iranu, Korei, Nowej Zelandii lub Indii? Wystarczy wybrać odpowiednią półkę. Jest tu literatura afrykańska z krajów, które nigdy nie pojawiają się na naszej mapie czytelniczej, całe półki książek arabskich, i nie są to tylko książki podróżnicze, ale przede wszystkim powieści. Wymarzone miejsce na organizowanie wyzwania peryferyjnego. Trudno stamtąd wyjść z pustymi rękoma, choć wybór tak oszałamia, że nie wiadomo, co wybrać… W dodatku księgarnia jest w pięknym, edwardiańskim wnętrzu. Więcej zdjęć i ciekawy opis znajdziecie na blogu Reading Matters.
Jak się tam dostać – właściwie nie jestem pewna, czy jest to jeszcze dzielnica Bloomsbury. Najlepiej chyba dojechać metrem do Baker Street Station. Księgarnia jest na 83 Marylebone High Street.
Jadąc do Bloomsbury, miłośnik książek musi odwiedzić British Library, gdzie w bezpłatnej galerii można zobaczyć takie cuda jak jedyny manuskrypt Beowulfa, rękopisy Jane Austen, „Jane Eyre”, pierwsze folio Szekspira, rękopis „Alicji w krainie czarów” i wiele innych. O bibliotece napiszę przy innej okazji, natomiast gdy już nacieszycie oczy zgromadzonymi w niej skarbami, warto przejść się znajdującą się naprzeciwko wyjścia uliczką Judd Street (wstępując po drodze do antykwariatu Judd Books), następnie skręcić w lewo i w prawo do Marchmont Street. Tutaj, w dziwnym nieco miejscu, na obrzeżu centrum handlowego, znajduje się nieco zagracony, bardzo klimatyczny antykwariat Skoob Books.
Źródło: http://www.skoob.com/
Książki nie są najtańsze, większość kosztuje 4£, wybór jest jednak ogromny i jest sporo nowości – tutaj właśnie wypatrzyłam „Wolf Hall”.
Jak się tam dostać – najbliższa stacja metra to Russell Square, można tam zajrzeć przy okazji wizyty w British Library lub w British Museum.
No Comments