Tak tylko dla porządku odnotuję, że tytuł 2007 Costa Book of the Year zdobyła książka A.L. Kennedy "Day". I zdecydowanie ją sobie odpuszczę, ponieważ temat nie przemawia do mnie kompletnie. Więcej informacji znajdziecie tutaj, a ja sobie za to poszukam zeszłorocznej zwyciężczyni, "The Tenderness of Wolves" Stef Penney, która nieco bardziej do mnie przemawia. Choćby za miejsce akcji, którym jest daleka północ Kanady…
W ramach odstresowania i odpoczynku od dołujących lektur i dołujących prac zaliczeniowych, przeczytałam sobie Preethi Nair "Sto odcieni bieli", która spodobała mi się bardzo, bardziej, niż bym się spodziewała. Szersza recenzja wkrótce.
Myślę też o kąciku na recenzje filmów, bo kolejnego bloga nie będę zakładać, a czasem bardziej siedzi we mnie film niż książka. Tak jak teraz, na przykład, obejrzane wczoraj "Ostrożnie: pożądanie", które mam wciąż przed oczyma i które bardzo mi się podobało. Czy ktoś z Was czytał może książkę Eileen Chang i może mi powiedzieć, czy się nie rozczaruję, sięgając po nią po filmie?
Uciekam do łóżka i książki tymczasem, za rekomendacją Zosika mam na stoliku "Elegancję", myślę, że to też będzie dobre odstresowanie…
No Comments