Nie zapomniałam o drugim wyzwaniu, ale trochę to trwało, ponieważ dodawałam jeszcze tytuły do propozycji lektur. Wreszcie jednak ogłaszam wyzwanie numer dwa, a właściwie już numer sześć – Literatura na peryferiach.
To wyzwanie może stać się prawdziwą przygodą czytelniczą! Celem jest poznanie książek z krajów, z których nic nigdy nie czytaliśmy. Każdy uczestnik powinien przeczytać przynajmniej 3 książki, każdą z innego kraju. Przykładowo – czytałam już książki z RPA, Nowej Zelandii i Indonezji, więc w ramach wyzwania nie sięgnę po kolejnych autorów z tych krajów, ale może to zrobić kto inny. Ja natomiast mogłabym przeczytać coś z Malezji, Birmy albo choćby Chorwacji.
W Polsce jest dostęopnych naprawdę sporo książek z peryferii literatury światowej. Odkrywanie ich może stać się fascynującą przygodą, zaś takie podróże jak najbardziej pasują do wakacyjnego okresu i wcale nie muszą być trudne i ciężkie. Wśród propozycji znajdziecie na przykład kryminalną trylogię z Tajlandii, thriller z Arabii Saudyjskiej, serbską sagę rodzinną czy magiczną przypowieść z Mongolii.
Aby dać szansę wszystkim, którzy na razie zanurzą się w kolorowym czytaniu, to wyzwanie będzie dłuższe. Proponuję, aby trwało od dzisiaj do końca roku. Będzie mozna przyłączyć się jeszcze po wakacjach.
Zachęcam Was do udziału, ponieważ moim zdaniem to wyzwanie jest ucieleśnieniem tego, czym wyzwania literackie być powinny. Zapraszam także osoby, które nigdy nie brały udziału w takich wyzwaniach. Poznajmy coś więcej niż tylko literaturę polską i anglosaską. Jestem taka ciekawa Waszych recenzji!
Wysyłam zaraz kluczyki do tych, którzy wcześniej deklarowali chęć. Jeśli się pomylę i wyślę kluczyk do kogoś, kto zgłaszał się tylko do Kolorowego czytania, zignorujcie go:) A wszystkich jeszcze niezdecydowanych zapraszam do wspólnej podróży na peryferia literatury!
No Comments