dzielnica fikcji
Elżbieta Cherezińska „Turniej cieni” – opowieść o polskich zesłańcach
Jeśli przez ponad tydzień noszę w torebce książkę w twardej okładce, liczącą sobie ponad 800 stron, to chyba coś znaczy.
8 października 2015Jeśli przez ponad tydzień noszę w torebce książkę w twardej okładce, liczącą sobie ponad 800 stron, to chyba coś znaczy.
8 października 2015