Zdjęcie: http://www.adventureballoons.co.uk/locations-hampshire-south.html
Nie da się ukryć, od paru dni już myślami jestem w Chawton, a ostatecznie znajdę się tam pojutrze. Podekscytowana, przerażona, trochę niepewna – pierwszy raz będę w takim poważnym akademickim otoczeniu, pierwszy raz od bardzo, bardzo dawna wyjeżdżam sama na dłużej niż kilka dni i pierwszy raz Ola zostaje na ponad trzy tygodnie tylko z tatą. Wiem oczywiście, że sobie dadzą radę, ale jednak trochę stresu się z tym wiąże.
Będę w Chawton w towarzystwie trzech Amerykanek i jednej Angielki. Mam nadzieję, że okażą się sympatyczne, bo będziemy mieszkać razem w jednym budynku, dawnej stajni Edwarda Knighta, brata Jane Austen, przerobionej na wygodny ponoć budynek mieszkalny. Budynek, w którym mieszkała rodzina Knight, zbudowany w XVI wieku, a ostatecznie przebudowany dwieście lat później, w chwili obecnej mieści bibliotekę gromadzącą przede wszystkim wszystko, co się wiąże z pierwszymi angielskimi powieściopisarkami i generalnie księgozbiór dotyczący życia kobiet w XVIII wieku. Edward Knight, trzeci z sześciu braci Jane Austen, został adoptowany przez arystokratyczną rodzinę Knight, i odziedziczył Chawton House. W 1809 zaoferował jeden z należących do majątku budynku, niewielki wiejski dom oddalony od jego rezydencji o kilka minut spaceru, swojej matce i siostrom. Jane Austen mieszkała w nim niemal do swojej śmierci, publikując w tym czasie swoją pierwszą wydaną drukiem powieść, „Rozważną i romantyczną”, oraz dwie kolejne. Bywała częstym gościem w Chawton House, uczęszczała na msze do widocznego na powyższym zdjęciu kościoła, chodziła na długie spacery po okolicznych polach.
Trochę nie mieści mi się jeszcze w głowie, że tam wkrótce będę. Takie wiejskie życie będzie sporą odmianą! Do najbliższego sklepu spożywczego trzeba chodzić aż do pobliskiego miasteczka, Alton. Jeździ tam ponoć jakiś autobus, ale rzadko i generalnie poruszanie się po okolicy nie jest całkiem proste bez własnego środka transportu. Ponieważ jednak w weekendy biblioteka będzie zamknięta, mam zamiar trochę pozwiedzać, zwłaszcza że Hampshire obfituje w historyczne atrakcje – niedaleko leży Winchester, dawna stolica Anglii ze wspaniałą katedrą, jeszcze bliżej jest do Selborne, w którym mieszkał osiemnastowieczny przyrodnik Gilbert White. W zasięgu jednodniowych wypadów są też Salisbury i Portsmouth ze statkiem admirała Nelsona. Wszystkiego na pewno nie zobaczę, ale spróbuję zmierzyć się z angielskimi autobusami i pociągami. A przede wszystkim liczę na to, że w bibliotece w Chawton House znajdę coś fascynującego i cennego do mojej pracy – mam już trzystronicową listę książek, od których mam zamiar zacząć.
Na blogu przez następne trzy tygodnie będzie się więc pojawiała Jane Austen, osiemnasty wiek, angielska wieś i tym podobne tematy, aż do znudzenia;) Postaram się zdawać relację na bieżąco, a zwykłe recenzje chwilowo będą musiały zaczekać, chociaż kto wie, może się od czasu do czasu jakaś pojawi. Pewnie jednak będą musiały ustąpić miejsca postaciom i obrazom sprzed dwustu lat, a miasto książek chwilowo zmieni się w spokojną, angielską wieś…
No Comments