Kilka dni temu ogłoszono laureatów Kiriyama Book Prize, nagrody przyznawanej od 1996 roku dla książek o krajach Azji Południowej oraz basenu Oceanu Spokojnego. Nagroda przyznawana jest w kategoriach fiction i non-fiction. W tej pierwszej nagrodę zdobył Haruki Murakami za zbiór opowiadań "Blind Willow, Sleeping Woman", w drugiej Greg Mortenson i David Oliver Relin za książkę "Three Cups of Tea: One Man’s Mission to Promote Peace … One School at a Time". Co ciekawe, Murakami odmówił przyjęcia nagrody, kierując się względami religijnymi? O ile mi wiadomo, nie odmawiał przyjmowania wcześniejszych nagród, choćby nagrody Franza Kafki. Dlaczego więc właśnie nagrody Kiriyama ma jakiś podtekst religijny dla niego?
Przy okazji przejrzałam listę laureatów z poprzednich edyzji i znalazłam sporo ciekawych tytułów. W 2005 nagrodę zdobył Nadeem Aslam za "Mapy dla zagubionych kochanków", w 2004 Shan Sa za "Dziewczynę grającą w go". Obie te książki mam już na półce tak długo, że aż wstyd się przyznać, muszę wreszcie znaleźć na nie czas…
Dla zainteresowanych lista tegorocznych finalistów w kategorii Fiction:
"Brzemię rzeczy utraconych" Kiran Desai – rekomendacji chyba nie trzeba?
"Stick Out Your Tongue" Ma Jian – pisarz nazywany chińskim Kunderą. Mieszka w Anglii, w Chinach publikacja jego książek jest zakazana, podobno właśnie z powodu tej książki. W Polsce wydano "Wytwórcę makaronu".
"Certainty" Madeleine Thien – debiutantka, całkiem nieznana w Polsce. Recenzje brzmią interesująco, mam nadzieję, że ktoś to wkrótce u nas wyda.
"Behold the Many" Lois-Ann Yamanaka – co najmniej intrygująca fabuła – trzy siostry w sierocińcu na Hawajach, dwie umierają a ich duchy nie pozwalają trzeciej odejść z sierocińca i zacząć własnego życia.
Wśród książek non-fiction moją uwagę zwróciła jedna: "Tigers in Red Weather: A Quest for the Last Wild Tigers" Ruth Padel. Wędrówki poetki w poszukiwaniu ostatnich tygrysów azjatyckich – na pewno tej książki poszukam.
No Comments