Chyba czas pogodzić się z myślą, że nie tylko nie przeczytam całej longlisty Booker'a, ale nie przeczytam nawet jednej pozycji. No, może jedną, jako że "On Chesil Beach" już zaczęłam, a w dodatku jest wyjątkowo cienka. Ogłoszenie shortlisty już w czwartek, a w dodatku jutro lista nominacji do Nike, które mogą okazać się bardziej w moim zasięgu. Na pociechę poczytałam sobie dzisiaj recenzje nominowanych książek na blogach angielskich. Znalazłam pięć blogów, których autorzy dzielnie podjęli wyzwanie przeczytania całej trzynastki. Są to:
- Blog Johna Self Asylum
- The kingfisher scrapbook
- Booklit
- Beautiful Screaming Lady
- i oczywiście Dovegreyreader
Z ich recenzji wyłania się dwójka faworytów: Lloyd Jones "Mister Pip" i Peter Ho Davies "The Welsh Girl". "Mister Pip" zdobył w tym roku Commonwealth Writers Prize, ale i tak u angielskich buchmacherów oba te tytuły są zaskakująco słabo obstawiane. W Empiku oczywiście tylko na zamówienie, czyli można sprowadzić za jakieś 6 tygodni… Jedyna nadzieja ewentualnie w Omnibusie… Mnie intryguje jeszcze Nicoli Barker "Darkmans". Jedyne 840 stron, których w dodatku w żadnej polskiej księgarni internetowej nie mogę znaleźć. Chyba rzeczywiście trzeba się na Nike przestawić;) Ale na razie nie odpuszczam, jedna nagroda drugiej chyba nie wadzi, skoro jeszcze miesiąc takich połowicznych wakacji przede mną. Spróbuję zdobyć te trzy tytuły, a co poza nimi, to już niech czwartkowa shortlista osądzi…
No Comments