International IMPAC Dublin Literary Award to jedna z najwyższych pod względem finansowym nagród świata – zwycięzca dostaje 100 000 euro. W zeszłym roku nagrodę dostał Per Petterson za świetną książkę „Kradnąc konie”, dwa lata temu równie dobry „Mistrz” Colma Tóibína, wśród wcześniejszych zdobywców jest także wiele tytułów, które sobie bardzo cenię, dlatego tegoroczna nagroda bardzo mnie interesuje. Zwycięzca jest mi całkiem nieznany, ale mam nadzieję, że tylko chwilowo. Jest nim Rawi Hage za książkę „De Niro’s Game”.
Hage urodził się w Bejrucie, a po wojnie domowej wyemigrował do Kanady. „De Niro’s Game” to jego debiut, a w konkursie pokonał 137 innych powieści. Nominacje do tej nagrody są zgłaszane przez biblioteki z 45 krajów. Konkurencja jest więc naprawdę duża.
Bohaterami powieści są dwaj chłopcy, Bassam i George, dorastający w ogarniętym wojną domową Bejrucie. Gdy chłopcy wkraczają dorosłość, muszą podjąć decyzję, czy zostać w Bejrucie i żyć wśród przestępstw i wojny, czy wyemigrować, opuszczając wszystko, co jest im bliskie.
Napisana poetyckim językiem, a jednocześnie wciągająca i porywająca – takie opinie powtarzają się w recenzjach. jak dla mnie brzmi to zachęcająco. O Libanie nie wiem prawie nic, a lubię czytać książki, które przenoszą mnie w świat kompletnie mi nie znany.
No Comments