miejskie wydarzenia

Książki na Dzień Kobiet

7 marca 2008

Drodzy Panowie, goździki są przeżytkiem. Współczesne kobiety preferują storczyki lub ostatecznie róże, zaś niezbędnym dodatkiem do róży, jak stara francuska tradycja każe, jest książka. I sądzę, że każda z nas ucieszyłaby się, mogąc jutro zagłębić się w mądrą i ciepłą książkę o kobietach, a zwłaszcza o więzi między kobietami, tej jakże rzadkiej, a jakże pięknej wspólnocie babskiej, która daje siłę i radość. Dziewczyny, bądźmy razem:) Zaś na jutrzejszą lekturę i oczywiście prezenty polecam oczywiście książki!

Oksana Zabużko "Siostro, siostro" Wyd. W.A.B.

 
Siostro, siostro to zbiór siedmiu opowiadań znanej ukraińskiej pisarki, autorki bestsellerowych i kontrowersyjnych Badań terenowych nad ukraińskim seksem.
Tom zadziwia odważnym doborem tematów i różnorodnością ich przedstawienia. Mamy tu liryczną bajkę o dwóch siostrach – jednej pięknej i dumnej, drugiej zwykłej i kapryśnej – oraz ciążącym nad nimi przeznaczeniu. Opowiadanie, napisane poetyckim, archaizowanym językiem – strumieniem świadomości z elementami ludowymi, przywodzi na myśl dobrze wszystkim znane bajki i legendy, przypomina Balladynę czy biblijną historię Kaina i Abla. Mamy nastrojowe opowiadanie inicjacyjne o uczuciu dwóch szkolnych koleżanek oraz jego tragicznych, ale i zbawczych skutkach. W innej – skrajnie odmiennej – opowieści współczesna niezależna kobieta, autorka i prezenterka programu telewizyjnego, doszukuje się właściwości magicznych w odbiorniku telewizyjnym, w który ciągle wpatruje się jej ukochany mąż. Kolejny tekst – na poły realistyczny, na poły oniryczny – to zakorzeniony w powojennej historii Ukrainy intymny i niezwykle bolesny opis aborcji oraz jej konsekwencji.
______________________________________________________
Mircea Cărtărescu "Dlaczego kochamy kobiety" Wyd. Czarne
MIRCEA CĂRTĂRESCU (1956) – poeta, prozaik, eseista. Jeden z najwybitniejszych współczesnych pisarzy rumuńskich. Znany polskiemu czytelnikowi z powieści "Travesti", teraz osłania przed nim nowe oblicze – doskonałego obserwatora i wytrawnego znawcy kobiet. Są one dla niego nie tylko obiektem estetycznego zachwytu, ale również uosobieniem delikatności, czułości, niekiedy ściśle powiązanej ze wspomnieniem tej pierwszej, matczynej miłości. Kochamy umysłem dziecka, przekonuje nas w swym opowiadaniu o takim samym tytule. Także opowiadanie "Iryski" niesie ładunek emocjonalny z lat dziecięcych. Autor uchwycił jedno z najbardziej intensywnych wrażeń – "nieoczekiwane uczucie odurzenia, rozpłynięcia się w nostalgii" wywołane przypadkowym rozpoznaniem na ulicy zapomnianego zapachu, "który przeszywał jego umysł na wskroś", zapachu z lat dzieciństwa, kojarzonego z bliskością matki. „Różowe cukierki, okrągłe, lekkie, sformowane z ciągnącej się słodkiej masy”, które dziecko otrzymuje od matki w chwili strachu, gdy zdawało mu się, że zostało opuszczone, już zawsze powracać będą do narratora w momentach największych miłosnych uniesień. Ale nie pozostaje Cărtărescu wyłącznie w sferze ducha. Jego miniatury skrzą się także doznaniami czysto zmysłowymi. A wszystko to podane poetycką, skupioną, nasyconą humorem prozą. Z wcale niezabawną Rumunią w tle. Kto zaś po lekturze książki nadal nie wie, "dlaczego kochamy kobiety",  w ostatnim, tytułowym opowiadaniu znajdzie wiele odpowiedzi do wyboru. Nam najbardziej przypadła do gustu ta: "Ponieważ są nadzwyczajnymi czytelniczkami, dla których powstaje trzy czwarte poezji i prozy świata".
________________________________________________________________
Rebecca Wells "Boskie sekrety siostrzanego stowarzyszenia Ya-Ya" Wyd. Zysk i S-ka
Książka polecona mi przez Chiarę, której niestety dotąd nie udało mi się zdobyć – chyba jutro sobie sama zamówię w prezencie;)

Wrażliwy, urzekający i cudownie pobłażliwy obraz życia w małym miasteczku w Luizjanie od lat trzydziestych aż po czasy współczesne, widziany oczami paczki wesołych, inteligentnych i niezapomnianych bogiń Ya-Ya. Jest to przekrój barwnych historii trzech pokoleń zwariowanych kobiet znad zatoki, które próbują wytrwać w małżeństwie, macierzyństwie i cierpieniu, zawsze polegając na miłości swych przyjaciółek.

_________________________________________________________________

Louisa May Alcott "Małe kobietki" Wyd. Ethos

Trochę klasyki też czasami nie zawadzi – to jedna z książek mojego dzieciństwa, niby trąci myszką, ale i tak jest urocza!

Bohaterami tej książki są cztery dziewczynki wzrastające w atmosferze nie bogatego, ale za to ciepłego, pełnego miłości domu. Stają one wobec trudnego egazaminu życia. Obdarzona dużą urodą, czuła Meg (najstarsza z nich), nieśmiała i wielkoduszna Beth, postrzelona, lecz ambitna i szlachetna Jo oraz samolubna Amy – każda z nich na swój sposób podchodzi do obowiązków i zabawy, każda inaczej przeżywa radości i smutki, a jednocześnie są bardzo do siebie podobne: cechuje je fantazja i duma, a przede wszystkim poszanowanie zasad wpojonych im przez matkę – kobietę niezwykłej dobroci i mądrości, a także bezgranicznie oddanego rodzinie ojca. Śledząc przedstawioną tu historię panien March, można się łatwo domyślić, jakie wartości przeniosły do swego dorosłego życia z tego pięknego okresu, gdy były "kobietkami".

I na koniec nie mogłabym pominąć dwóch książek, które już tutaj opisywałam:

Petra Hůl
ova "Czas Czerwonych Gór"

i przede wszystkim, znowu, do znudzenia Khaled Hosseini "A Thousand Splendid Suns"

Miłej lektury, dziewczyny!:)

You Might Also Like

No Comments

Leave a Reply