miejskie wydarzenia

Widzialna dusza domu

29 listopada 2010

Dom bez książek nie jest domem. Nie ma duszy. Dopiero półki pełne nieco przykurzony tomów, książka rozłożona gdzieś na łóżku, sprawiają, że dom ożywa. Staje się miejscem przytulnym, przyjaznym, miejscem, w którym można spędzać długie godziny bez znudzenia. Przestaje być tylko miejscem, dostaje duszę. Jednak gdy nas nie ma, jest pusty i smutny. Jednak jest jeszcze coś, co sprawia, że mieszkanie staje się domem i nadaje mu życie. Po wielu latach naradzania się i ostrożnego zastanawiania odważyliśmy się i do naszego, pełnego książek, kwiatów i śmiechu domu zaprosić stworzenie, które sprawi, że to miejsce ożyje własnym, niezależnym od naszego życiem. Jean Cocteau napisał: „Kocham koty, ponieważ lubię swój dom, a one z wolna stają się jego widzialną duszą”. My także lubimy swój dom, i dlatego wczoraj przywieźliśmy do niego malutką, puszystą i rozbrykaną iskierkę:

Jest to kotka syberyjska, w hodowli dostała imię Pretty, ale zapewne u nas nazywać się będzie inaczej, narady nad imieniem jednak wciąż trwają;) Ma 3 miesiące, i bardzo szybko się aklimatyzuje, zwiedzając wszystkie zakurzone kąty. Jest tak żywa, że nie wiem, kiedy uda mi się zrobić jej jakieś przywoite zdjęcie… Zdecydowaliśmy się na kotkę rasową, z rodowodem, bo po pierwsze zawsze o takiej marzyłam, po drugie, koty syberyjskie mniej uczulają, co ma dla nas spore znaczenie, jako że U ma lekką alergię, a po trzecie, ich charakter jest dość przewidywalny. Koty syberyjskie to rasa naturalna, nie stworzona przez człowieka. Lubią skakać i się wspinać, silnie związują się z ludźmi, uczestniczą w życiu rodziny, są ciekawskie, pieszczotliwe i grzeczne. Zobaczymy, czy nasz maluch na taką kotkę wyrośnie, na razie chodzi za mną krok w krok, niepewna w nowym wnętrzu – woli trzymać się blisko. Jest słodka i już się w niej zakochaliśmy:)

Nie wszyscy lubią koty, chociaż podobno tak naprawdę ci, którzy nie lubią, jeszcze nie spotkali właściwego kota;) Kot to jednak wyjątkowe stworzenie i warto go poznać, bo, jak napisał poeta-piewca kotów, Franciszek Klimek:

„Żeby człowiek nie myślał, że jest doskonały  i żeby nie miał złudzeń, że się z Bogiem zbratał, że wszystkie mu zwierzęta będą się kłaniały i uznają, że właśnie on jest panem świata – żeby więc człowiek nie wpadł w samouwielbienie, by poznał, jak ułomna jest jego istota, Bóg dał mu przykazania, rozum i sumienie, a gdy to nie pomogło – wtedy stworzył KOTA.”

You Might Also Like

No Comments

Leave a Reply