wycieczki bez celu

Moda na brak postanowień

4 stycznia 2009

Mam wrażenie, że zapanowała moda na nierobienie noworocznych postanowień. Na pewno jest w niej sporo słuszności, jako że powszechnie wiadomo, że noworoczne postanowienia zwykle pozostają w sferze planów. Ja chyba jednak pozostanę zwolenniczką walki z lenistwem i zrobię sobie jakieś noworoczne postanowienie, co mi tam. Zwłaszcza, że jedno z zeszłorocznych udało mi się zrealizować!

Postanawiam więc i na wszelki wypadek przyznaję sie do tego publicznie, żeby trudniej mi się było potem wykręcić, że nauczę się w tym roku wreszcie hiszpańskiego. Oczywiście, nauczę to pojęcie względne, ale powiedzmy, że na tyle, żeby do końca roku przeczytać choć jedną hiszpańskojęzyczną książkę w oryginale. A teraz pewnie zacznę wyszukiwać sobie wszelkie możliwe wymówki, żeby tę naukę odwlec…

Zbyt wiele innych planów nie chcę robić. I tak mam ich zawsze sporo w głowie. Chciałabym, żeby nadchodzący rok nie był gorszy od minionego – ot i tyle. Bo to był dla mnie dobry rok, bez fajerwerków, ale spokojny i dobry. Nie byliśmy wprawdzie na żadnej dalekiej wyprawie – tego mi w tym roku zabrakło i mam nadzieję, że w kolejnym roku nadrobimy. Tym niemniej sporo pięknych chwil pamiętam i oby w nadchodzącym roku było nadal tak dobrze.

Czytelniczych planów też robić nie chcę, bo wiem, że ich potem nie realizuję. Jak co roku obiecuję sobie czytać więcej literatury polskiej (już zaczęłam to nawet realizować, bo pierwszą moją tegoroczną lekturą była powieść polskiego autora), więcej klasyki, więcej autorów z krajów mi nieznanych, więcej non-fiction. Co roku jednak postanawiam to samo, więc to żadna nowość. Mam nadzieję, że prowadzenie bloga będzie mi sprawiało tyle samo frajdy co do tej pory, i że Wam będzie się chciało do mnie zaglądać. Już jestem ciekawa, jakie tytuły będą przyszłorocznymi blogowymi hitami (w tym roku to chyba była "Sztuka bycia Elą", której akurat nie przeczytałam;)) i jakie świetne książki trafią w moje ręce. Bo że trafią, nie mam wątpliwości – tak wiele zawsze czeka na odkrycie! I takich właśnie odkryć, pięknych książek i pięknych chwil, Wam i sobie na Nowy Rok życzę.

You Might Also Like

No Comments

Leave a Reply