Ponieważ po lekturze książek Marthy Grimes nabrałam znowu ochoty na kyminały, w ramach promocji 3 za 2 kupiłam sobie w Dzień Książki najnowszą pozycję w serii „Kryminał z klasą”, wydawanej przez Amber. Laura Lippman była mi kompletnie nieznana, ale zachęciła mnie informacja o licznych nagrodach oraz przede wszystkim streszczenie na okładce. Nie zawiodłam się – „To, co ukryte” to dobrze napisane i wciągające czytadło.
Dwie jedenastoletnie, białe dziewczynki w małym amerykańskim miasteczku zabijają czarnoskóre niemowlę. Trafiają do więzenia, jednak jako że były sądzone jako nieletnie, z dniem osiągnięcia pełnoletności wychodzą na wolność. Próbują poukładać sobie od nowa życie, zaś ich rodziny i znajomi próbują dociec tego, co naprawdę stało się siedem lat wcześniej. Wszystko komplikuje się, gdy w tajemniczych okolicznościach znika kolejne ciemnoskóre dziecko, zaś matka zamordowanego niemowlęcia próbuje zrobić wszystko, aby za to zniknięcie odpowiedziały zabójczynie jej dziecka. Tajemnice mnożą się, tropy plączą, a napięcie rośnie. Oprócz całkiem niezłej zagadki kryminalnej bardzo wciągają psychologiczne opisy postaci. Rozwikłanie zagadki z przeszłości staje się nie mniej istotne niż odnalezienie dziecka zaginionego współcześnie. Czyta się dobrze i trudno przewidzieć zakończenie – pocelam!
No Comments