uliczki nagród literackich

Finaliści Orange Prize 2009

21 kwietnia 2009

Jest debiutantka, nie ma noblistki. Całkiem ciekawie wyglądają finalistki tegorocznej Orange Prize (wklejam informacje z mojego wcześniejszego wpisu o nominacjach).

Ellen Feldman „Scottsboro”

Alabama, rok 1931. Ludzie szeryfa zatrzymują pociąg towarowy i aresztują dziewięciu czarnych nastolatków. Zarzut – bójka z białymi chłopcami. Nagle z innego wagonu wyłaniają się dwie białe dziewczęta i twierdzą, że zostały przez chłopców zgwałcone. Jedna z dziewcząt trzyma się swojej wersji historii, druga wciąż zmienia zeznania. Młoda dziennikarka zaczyna walkę o ocalenie chłopców od krzesła elektrycznego, jednocześnie mierząc się z własną przeszłością.

Samantha Harvey „The Wilderness”

Historia Jake’a, który walczy z Alzheimerem o zachowanie czegokolwiek ze swojego dawnego życia – części wspomnień, miłości, piękna.

Samantha Hunt „The Invention of Everything Else”

Serbski naukowiec, Nikola Tesla, zapomniany geniusz, wynalazca radia, którego nieostrożność doprowadziła do tego, że większość jego wynalazków została zawłaszczona przez innych, a on sam zmarł w nędzy, sportretowany pod koniec życia oczami wrażliwej, tajemniczej młodej kobiety.

Deirdre Madden „Molly Fox’s Birthday”

Znana aktorka Molly Fox użycza swojego letniego domu w Dublinie znajomemu dramatopisarzowi. Podczas najdłuższego dnia roku dramatopisarz rozmyśla o życiu swoim i Molly i zastanawia się, dlaczego nigdy nie obchodzi ona swoich urodzin, które przypadają w tym dniu? Co to znaczy być pisarzem lub aktorem? W jaki sposób przeszłość wpływa na nasze życia?

Marilynne Robinson „Home”

Dwoje rodzeństwa wraca do rodzinnego domu, aby czuwać przy umierającym ojcu. Autorka obsypana nagrodami (Pulitzer, PEN/Heminway Award, National Book Critics Circle Award). Pisałam już o niej nie raz.

Kamila Shamsie „Burnt Shadows”

9 sierpnia 1945, Nagasaki. Hiroko Tanaka wychodzi na werandę, żeby nacieszyć się pięknym widokiem. Jest ubrana w kimono z trzema czarnymi żurawiami na plecach. Ma 21 lat i jest zakochana. Kilka sekund później, wszystko staje się bielą, a świat, który znała, przestaje istnieć. Jedyny ślad po dawnym życiu to poparzenia na plecach w kształcie żurawi… Dwa lata później, Hiroko wyjeżdża do Delhi, do rodziny swojego nieżyjącego narzeczonego. Zaczyna uczyć się Urdu i zapuszcza korzenie, ale wiry historii porywają ją i jej nowych przyjaciół  najpierw do Pakistanu, następnie do Nowego Jorku i ostatecznie do Afganistanu. Więzy, które ich połączyły, poddane zostają ciężkim próbom.

Odpadła Toni Morrison, za to została druga z faworytek – Marilynne Robinson. Cieszy mnie obecność Kamili Shamsie, jako że mam wielką ochotę na „Burnt Shadows” i czekam na paperback. Poza tym mam zamiar przeczytać „Scottsboro” i kilka książek, które nie załapały się do finałowej szóstki.

Kto zdobędzie nagrodę? Dowiemy się 3 czerwca.

You Might Also Like

No Comments

Leave a Reply