dzielnica fikcji

Kazuo Ishiguro "Pogrzebany olbrzym" – mgła i łaska niepamięci

10 listopada 2015

Są tacy pisarze, których książek zawsze niecierpliwie wyglądam. Sięgam po każdą nową powieść Sary Waters, Iana McEwana, niewydanej jeszcze po polsku Sary Moss i niewydawanej już (niestety) Susan Fletcher. Kupię wszystko, co napisze Paul Theroux. Czasem wystarczy jedna książka, aby jej autor trafił na prywatną listę twórców, na których nowe utwory czekam – tak było z Michelem Faberem i Alexim Zentnerem.

Na tej liście widnieje też nazwisko Kazuo Ishiguro – pisarza brytyjskiego, który zaskakuje każdym swoim kolejny tytułem. Ten wyciszony stylista flirtował już z kryminałem i literaturą science fiction, choć może określenie to nie najlepiej pasuje do spokojnego i mocno wyważone stylu Ishiguro. W najnowszej, siódmej już powieści, na którą zresztą przyszło mi i innym czytelnikom czekać aż dziesięć lat, Ishiguro sięga po konwencję fantasy, umieszczając akcję w Wielkiej Brytanii w czasach króla Artura.

Jednak choć nie mieliśmy jeszcze w twórczości tego pisarza do czynienia z ogrami i smokami, Ishiguro porusza się wciąż w kręgu tych samych tematów, które zdają się go najbardziej interesować. W „Pejzażu w kolorze sepii” i w „Okruchach dnia” tematem przewodnim jest naprawa błędów z przeszłości, podświadoma potrzeba zostawienia za sobą czegoś, co było. Temat głęboko skrywanych tajemnic i trudnych decyzji przewija się zresztą także w „Malarzu świata ułudy”, zaś w napisanej przed dziesięcioma laty powieści „Nie opuszczaj mnie” Ishiguro z kolei ostrzega przed tym, co może skrywać nasza przyszłość. Interesuje go życie w nieświadomości, zapomnienie lub bierne pogodzenie się z losem, i w „Pogrzebanym olbrzymie” podejmuje te tematy po raz kolejny.

Rzecz dzieje się na Wyspach Brytyjskich gdzieś w siódmym, może ósmym wieku. Rzymianie opuścili już Wyspę, a plemiona anglosaskie jeszcze jej nie podbiły. Brytanię zamieszkują Celtowie, w powieści Ishiguro zwani Brytami. Ich wioski sąsiadują z osadami Saksonów – pokojowe współistnienie jest możliwe, ponieważ kraj spowija mgła, która sprawia, że jego mieszkańcy nie pamiętają swojej przeszłości.

Wyprawa

Główni bohaterowie to starsze małżeństwo, Axl i Beatrice. Kochają się, ale tak samo jak ich sąsiedzi nie pamiętają, kiedy się poznali i jak wyglądało ich życie. Wiedzą, że mieli syna, nie pamiętają jednak, dlaczego ich opuścił. Pewnego dnia zdecydują się na coś szaleńczo odważnego – postanowią wyruszyć w podróż do jego wioski. Nie pamiętają wprawdzie, gdzie ona leży, jednak głęboko wierzą, że po prostu uda im się znaleźć drogę.

Oboje zdają sobie sprawę z istnienia mgły i wiele daliby, by się rozproszyła. Kiedy więc okaże się, że mgła jest sprawką smoczycy, Axl i Beatrice zdecydują się zboczyć z drogi, by pomóc w pokonaniu złowrogiej kreatury. Po drodze napotykać będą przedziwnych ludzi, takich jak ugryziony przez smoka mały chłopiec, wojownik skrywający jakieś tajemnice i sędziwy rycerz króla Artura, dobrze skądinąd znany w literaturze angielskiej Sir Gawain.

Wędrówka Axla i Beatrice przez tę wpół baśniową krainę przypomina sen. Ishiguro umieszcza swoich bohaterów w jałowym, Beckettowskim krajobrazie. Wędrują przez lasy i góry, ale równie dobrze mogliby być zawieszeni w pustce. Bóg ich opuścił, być może też zapomniał o nich pod wpływem mgły.

Rycerze i smoki

Całość jest jednocześnie utrzymana w stylistyce romansu rycerskiego. Niczym jego bohaterowie, Axl i Beatrice będą musieli wypełnić zadanie i sprawdzić się. Testowi nie zostanie jednak poddane ich męstwo. Będą musieli udowodnić, że naprawdę się kochają, a jak mogą być tego pewni, skoro nie pamiętają własnej przeszłości? Czy rozproszenie mgły niepamięci będzie na pewno błogosławieństwem? A co, jeśli przypomną sobie rany, które sobie kiedyś nawzajem zadali?

Ludzie nie pamiętający o tym, co było, żyją w dziwnej próżni. Rodzice zapominają o tym, że mieli dzieci, społeczność zapomina o swoich członkach. Jeśli jednak przeszłość skrywa w sobie bolesne tajemnice, być może niepamięć jest jedyną metodą na utrzymanie pokoju? Co się stanie, jeśli żyjący obok siebie Saksoni i Brytowie nagle przypomną sobie o dawnych waśniach i krzywdach? Wystarczy choćby pobieżna wiedza na temat historii Wysp Brytyjskich, by odpowiedzieć na to pytanie.

Rozmowy lub przemowy

Ishiguro napisał powieść będącą jednocześnie alegorią i swego rodzaju przepowiednią. To baśń, która nie udaje czegoś, czym nie jest, i jest to jednocześnie jej słabością i siłą. Broni się jako opowieść o pamięci i poczuciu winy, o tym, jak trauma może zmienić całe społeczeństwo i jak łatwo pod jej wpływem przyjąć obronną strategię i wypchnąć trudne chwile z pamięci. Jednak stylistyka, w jakiej Ishiguro zdecydował utrzymać swoją opowieść, jest też jej słabym punktem. Bohaterowie wyrażają się zbyt teatralnie, co być może miało upodabniać książkę do średniowiecznego romansu. W efekcie jednak całość wydaje się dość sztuczna, zaś przemowy bohaterów, którzy zamiast rozmawiać wygłaszają do siebie oracje, mogą irytować. Podobno Ishiguro przerobił wszystkie dialogi, ponieważ jego żona, a zarazem pierwsza czytelniczka i recenzentka powiedziała, że nie mogą zostać w swojej pierwotnej postaci. Chciałabym wiedzieć, jak wtedy wyglądały, w wersji ostatecznej nadal bowiem nie zachwycają.

Cena pamięci

Może jednak ta sztuczność dodaje tylko baśniowości całej historii? Czyta się ją bowiem znakomicie, dość szybko godząc się ze specyficznym stylem. Ishiguro snuje opowieść po swojemu – niespiesznie, pogrążając zarówno bohaterów, jak i czytelników w melancholii. Każde słowo jest tu zaplanowane i precyzyjnie użyte, by czasem sprowadzić czytelnika na manowce. Axl i Beatrice błądzą we mgle, a my wiemy równie mało i z niepokojem patrzymy w przyszłość. Czy zabicie smoka nie sprawi, że nasi bohaterowie staną się sobie obcy? Co stało się z ich synem i jaka przyszłość ich czeka? Czy warto dowiadywać się za wszelką cenę, co się stało, nawet jeśli wiedza ta może wyrządzić ogromne szkody, zarówno im samym, na bardzo osobistym poziomie, jak i całemu krajowi, który zamieszkują?

Mądra to książka, która paradoksalnie na długo zapadnie w pamięć.

 
Moja ocena: 5/6
Kazuo Ishiguro "Pogrzebany olbrzym"
Tłum. Andrzej Szulc
Wydawnictwo Albatros

You Might Also Like

No Comments

Leave a Reply