miejskie wydarzenia

Najlepsza powieść Nabokova do pieca?

19 lutego 2008

W tajemniczej skrytce w szwajcarskim banku spoczywa jeden z najbardziej zagadkowych i pożądanych rękopisów świata. O tym, gdzie skrytka się znajduje, wiedzą tylko dwie osoby. Jedna z nich może lada chwila podjąć decyzję o zniszczeniu manuskrytpu. Czy ktokolwiek może, i powinien, temu zapobiec?

To nie jest fabuła kolejnego bestsellera a’la Dan Brown. To prawdziwa historia, a jej głównym bohaterem jest ostatnia, nieukończona powieść Nabokowa – "The Original of Laura". 30 lat temu, w 1977 roku, Nabokow zmarł w wieku lat 78 na zapalenie płuc. Nie zdołał ukończyć swojej ostatniej powieści i kazał zniszczyć niedokończony rękopis. Wykonawcami swojej woli uczynił żonę Verę i syna Dimitriego. Z nieznanych bliżej przyczyn nie wykonali oni od razu polecenia pisarza, ale umieścili rękopis w skrytce w szwajcarskim banku. Vera zmarła w 1991, a decyzja o dalszym losie rękopisu leży tylko i wyłącznie w rękach syna pisarza.

Wszystko byłoby być może prostsze, gdyby Dimitri nie przeczytał manuskryptu i nie ogłosił, że jest to być może najlepsze dzieło jego ojca. Określił je jako "brilliant, original and potentially radical". A teraz bawi się w kotka i myszkę z czytelnikami, dziennikarzami i naukowcami, co chwilę zmieniając decyzję.

Z jednej strony sprawa jest prosta – Nabokow kazał utwór zniszczyć, i powinno się jego wolę wykonać. Z drugiej strony jednak, Wergiliusz na łożu śmierci także kazał zniszczyć Eneidę – co by było, gdyby ktoś go posłuchał? Podobnie Kafka polecił, aby wszystkie jego nieopublikowane dzieła zostały zniszczone, wśród nich "Proces", i to życzenie także nie zostało wykonane. Pikanterii dodaje fakt, że wśród utworów, które Kafka polecił zniszczyć, było opowiadanie "Przemiana", na którego temat Nabokow napisał błyskotliwy wykład.  Co więcej, czasem sami autorzy zmieniali zdanie co do losu swoich utworów. Dante Gabriel Rosetti i Robert Burns pochowali swoje wiersze w trumnach swoich przedwcześnie zmarłych żon, tylko po to, aby kilka lat później odkopać je i wydobyć…

Cieszę się, że to nie ja muszę podjąć taką decyzję. Jakie jest Wasze zdanie? Czy wola autora powinna zostać uszanowana? Czy też dla szeroko pojętego dobra społecznego manuskrypt powinien zostać ujawniony? Co zrobilibyście na miejscu Dimitriego?

You Might Also Like

No Comments

Leave a Reply