dzielnica fikcji

Książka odkryta przypadkiem

15 maja 2008

O tym, że zapominamy treść książek, które czytaliśmy nawet całkiem niedawno, nie trzeba pisać. Chyba każdemu się coś takiego zdarzyło. Odkąd prowadzę bloga, zdarza się to zdecydowanie rzadziej, ale czasem bardzo denerwuje mnie niemożność przypomnienia sobie, o czym była książką, którą na pewno czytałam. O tym samym pisała zresztą w komentarzu Chihiro. Moim zdaniem jednak jeszcze gorzej jest, gdy w ogóle nie pamiętamy, że czytaliśmy jakąś książkę, i to czasem nawet taką, która nam się podobała. Ja mam takich lektur we wspomnieniach mnóstwo. To znaczy pamiętam, że czytałam coś fajnego, pamiętam najogólniejszy temat, ale nic więcej. Nie tylko ja tak mam, sądząc po tym, ile wątków z  prośbą o pomoc w odnalezieniu książki z przeszłości pojawia się na Forum Książki.

Wczoraj jednak, zupełnie przypadkiem, odnalazłam jedną taką zapomnianą dawno lekturę. O książkach Elizabeth von Arnim przeczytałam jakiś czas temu na blogu Random Jottings of a Book and Opera Lover. Zachęcona, spisałam sobie nazwisko i kilka tytułów, nie sprawdziłam nawet, czy są dostępne po polsku i zapomniałam o nich. Wczoraj znalazłam tę karteczkę i postanowiłam poszukać tej autorki. Okazało się, że nie tylko kilka jej książek jest dostępnych w języku polskim, ale jej związki z Polską są całkiem bliskie, ponieważ w końcu XIX wieku zamieszkała w podszczecińskiej wsi Rzędziny i tam właśnie napisała swoją pierwszą powieść, „Elizabeth i jej niemiecki ogród”. Sprawdziłam w bibliotece i jest – „Zaczarowany kwiecień” stał sobie spokojnie na półce. Jakie było moje zdziwienie, gdy po przeczytaniu pierwszej strony odkryłam, że znam tę książkę! Czytałam ją wiele lat temu i byłam nią zauroczona. Zapomniałam o niej całkiem i nawet tytuł nic mi nie powiedział, po pierwszej stronie nie mam jednak wątpliwości. Bardzo przyjemna niespodzianka.

Jest to staroświecka opowieść o czterech Angielkach, które pod wpływem impulsu odpowiadają na ogłoszenie w gazecie o wynajęciu na wakacje średniowiecznego zameczku we Włoszech. Nie znając się, postanawiają spędzić miesiąc w tym pięknym miejscu. Ich życie ulegnie tam całkowitej zmianie.

Opowieść jakich wiele, ale ta ma w sobie autentyczny czar i jakąś świeżość. Myślę, że przeczytam ją dzisiaj i pewnie zacznę szukać kolejnych książek Elizabeth von Arnim!

You Might Also Like

No Comments

Leave a Reply