miejskie wydarzenia

8 książkowych rzeczy, które warto zrobić w Nowym Roku

8 stycznia 2017

1. Przeczytaj książkę z kraju, o którym nic nie wiesz

Ta rada pojawia się w wielu moich tekstach nie bez powodu. Uważam, że jedną z najważniejszych rzeczy, jakie może nam dać czytanie, jest poznawanie świata, który nie leży w zasięgu naszej codzienności. Czytanie pokazuje, jak żyją ludzie gdzieś indziej, jak wygląda świat oczami kogoś innego. Dlatego warto sięgać po książki pokazujące nam to, co obce. W tym roku szczególnie, ponieważ coraz więcej na naszym rynku różnorodności.

2. Przeczytaj książkę wydaną przez wydawnictwo, którego nie znasz

Różnorodność na rynku wydawniczym jest także efektem pojawiania się coraz to nowych wydawnictw, często z bardzo ciekawą, nieszablonową ofertą wydawniczą. Nie każdy zwraca uwagę na to, kto wydał daną książkę, moim zdaniem jednak warto to robić. Wychowałam się na seriach, które moi rodzice kupowali w ciemno, wierząc, że jeśli coś ukazało się na przykład w czarnej serii PIWu, albo w serii Nike Czytelnika, warto po to sięgnąć. Dzisiaj wielu czytelników podobnym zaufaniem obdarza chociażby wydawnictwo Czarne i jego serię reportażową. Jest też wiele mniejszych wydawnictw, które wybierają naprawdę ciekawe tytuły. Jeśli nie wiecie, od kogo zacząć, polecam zestawienie przygotowane przez Parapet Literacki.

3. Przeczytaj książkę, którą od dawna masz na półce

Niekoniecznie jedną! Jeśli zalega Ci naprawdę dużo książek, może przyłącz się do facebookowego wydarzenia o nazwie Przeczytam 24 książki, które mam dłużej niż rok. Jeśli zaś masz książki, które czekają na przeczytanie latami, a ty nadal nie masz czasu albo ochoty, żeby po nie sięgnąć, może warto w tym roku puścić je w świat? Wyznacz sobie cel – możesz na przykład określić, ile książek z własnej półki zamierzasz przeczytać w tym roku. Możesz też wybrać konkretne tytuły i umieścić je w widocznym miejscu. W ten sposób nie zapomnisz o tym, że wciąż czekają na lekturę!

4. Załóż sobie konto na Instagramie i przyłącz się do rosnącej, bookstagramowej społeczności

Nie każdy lubi pisać, ale zrobienie zdjęcia wymaga dużo mniej wysiłku. Jeśli nie korzystacie jeszcze z Instagrama, może przetestujecie go w tym roku? Instagram pełen jest profili poświęconych książkom, pięknych, dopracowanych i inspirujących. Łatwo się przyłączyć i pokazywać, co akurat czytacie. Ja założyłam sobie konto w zeszłym roku i wsiąkłam! Znalazłam tam sporo inspiracji czytelniczych z całego świata, a dodatkowo wypisuję co chwilę kolejne miejsca do odwiedzenia. Możecie zacząć od przeglądania popularnych hasztagów, takich jak #bookstagram #terazczytam #igreads #molksiazkowy . I oczywiście zapraszam do obserwowania profilu Miasta Książek. Jako że lubię robić zdjęcia i, nie ukrywajmy, jest to prostsze niż pisanie, pokazuję tam dużo więcej książek niż na blogu.

5. Przeczytaj książkę, która wykracza poza ramy twoich typowych lektur

Bardzo często ktoś w komentarzach u mnie lub na innym blogu pisze: „Ciekawa książka, ale nie dla mnie”. A właściwie dlaczego nie dla ciebie? Zastanów się, dlaczego nie sięgasz po te lub inne książki? Nie interesuje cię tematyka? W porządku, ale może akurat ten konkretny tytuł pokazuje ją w odmienny sposób? Może jakaś wcześniejsza lektura cię rozczarowała i teraz nie chcesz czytać biografii / powieści historycznych / wywiadów / książek o Dzikim Zachodzie itp. Warto przynajmniej raz na jakiś czas przełamać się, poszerzając sobie tym samym czytelnicze horyzonty. Nie wiesz, od czego zacząć? Dokończ zdanie: „Nigdy nie czytałam nic o… / nic z gatunku…”.

6. Wybierz się na randkę w ciemno z książką

Przeczytaj coś, o czym nie wiesz kompletnie nic. Nie wybieraj jednak całkiem przypadkowo. Poproś kogoś o rekomendację – zaufaj blogerowi, koledze z facebookowej grupy czytelniczej albo księgarzowi z małej księgarni. Nie proś o wybranie czegoś specjalnie dla ciebie. Spytaj ich o ich ulubioną książką, jeden tytuł, który w pierwszym odruchu polecą i sięgnij po niego. Jeśli chcesz skorzystać z moich podpowiedzi, wybierz jedną z książek, które wybierałam jako „Książki roku” w ciągu 10 lat istnienia tego bloga.

7. Czytaj poezję

Rzadko pamiętamy o tym, że literatura to nie tylko teksty prozą. Dramaty i poezje kojarzą nam się ze szkołą i tylko niektórzy z nas sięgają po wiersze, nie mówiąc już o kupowaniu nowych tomików. Rok 2017 miał być rokiem Leśmiana, może warto nie zwracać uwagi na decyzje oficjeli i czytać Leśmiana tak po prostu, dlatego, że to zaskakujący poeta, który potrafił bawić się językiem jak mało kto. A jeśli nie Leśmian, to może ktoś ze współczesnych twórców poezji? Michał Książek, Eugeniusz Tkaczyszyn–Dycki, Jakub Kornhauser – te nazwiska będą się pojawiały na moim stoliku w tym roku. Jeśli nie wiecie, gdzie zacząć, może na początek zapoznać się z laureatami nagrody poetyckiej im. Wisławy Szymborskiej, nagrody Silesius lub Nagrody Literackiej Gdynia?

8. Przeczytaj jedną lub wszystkie książki Jane Austen

Nie byłabym sobą, gdybym w tym roku nie zaproponowała wam lektury jednej lub wszystkich powieści Jane Austen. W 2017 roku przypada dwusetna rocznica śmierci tej pisarki, w Wielkiej Brytanii rok ten ogłoszono rokiem Jane Austen. Jeśli znacie jej książki, przypuszczam, że nie muszę was namawiać do przypomnienia ich sobie, jeśli ich nie znacie, może właśnie w najbliższych miesiącach sprawdźcie, o co ten cały szum?

Żadna z tych propozycji nie jest specjalnie odkrywcza, wydaje mi się jednak, że warto sobie przypominać o tym, że czytanie może być nie tylko rozrywką i przyjemnością, ale też przygodą, wiodącą nas w nowe, zaskakujące strony. Jeśli chodzi o moje plany czytelnicze na ten rok, są zaskakująco sprecyzowane. Co więcej, jest duża szansa, że przeczytam dokładnie te książki, które mam w planach. 2017 będzie dla mnie bowiem rokiem nowej przygody, zarówno czytelniczej, jak i pisarskiej oraz poznawczej. Od lutego będę uczęszczać do Polskiej Szkoły Reportażu i mam nadzieję, że dalekosiężnym efektem będzie zarówno większa wiedza o literaturze faktu, jak i próba ubrania w słowa tego, co widziałam i słyszałam podczas swoich bliższych i dalszych wyjazdów. Lista lektur, które należy czytać przed kolejnymi zjazdami, jest naprawdę długa! Dobrze, że część z nich już czytałam, niemniej jednak mam zamiar je sobie systematycznie odświeżać w najbliższych miesiącach. Trzymajcie kciuki i nastawcie się na to, że Miasto Książek w tym roku będzie bardzo często Miastem Reportażu! Poza tym mam zamiar też wprowadzać w życie wszystkie z powyższych punktów, zapowiada się więc ciekawy rok.

A wy macie jakieś czytelnicze plany i projekty na ten rok?

You Might Also Like

No Comments

Leave a Reply